Mimo,że pogoda za oknem niezbyt wiosenna u nas wiosna ma smak i zapach migdałka.
Przypomniałam sobie o małych banieczkach o których pisałam TUTAJ
I jeszcze w migdałkowej nucie - ciasto.
Może być na ciepło z kulką lodów waniliowych
Na zakończenie chciałam Wam coś pokazać:
Tola
Mam słabość do dużych wisiorków.
Ten ostatnio dostałam od swojej teściowej.
Jak Wam się podoba?
A jak u Was relacja z teściową?
A może same jesteście teściowymi?
Czy też macie dobry kontakt?
Pozdrawiam
Migdałka bardzo lubię, to piękny krzew. Przez długie lata był w moim ogródku, niestety od kilku już sezonów chorował i musiałam go się pozbyć :(
OdpowiedzUsuńWisior niesamowity, nigdy się z takim nie spotkałam :)
Ciasto z lodami wygląda obłędnie :))
Ściskam cieplutko <3
Migdałek pięknie kwitnie ale faktycznie często choruje. Ja swojego pilnuje i wycinam pędy, które ewentualnie zostały porażone.
OdpowiedzUsuńWisiorek super, ja również gustuje w takich konkretnych. Teściową jeszcze nie jestem:)))) i oby stan taki utrzymywał się nadal przez kilka lat :))). Z moją dogaduje się bez problemów. To właśnie Mama w sh często i gęsto znajduje takie perełki dla mnie w moim guście:)) a ma szczęście i oko:))). Szczerze powiedziawszy zwróciła moją uwagę na rzeczy, na które ja do tej pory nie patrzyłam.........Lubię się uczyć i korzystać z doświadczenia i wiedzy to tak ułatwia życie......
Ja poproszę z tymi lodami...... dużo lodów :)))
pozdrawiam cieplutko
i u mnie zachorował....ale moją uwagę przykuła koronka dookoła tortownicy-genialne:))ps.wieczorkiem odpiszę na maila:))
OdpowiedzUsuńPiękne migdalkowe dekoracje - podoba mi się wazon na pierwszym zdjęciu i ciasto ozdobione koronką - wisiorek super! ! ! - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń