czwartek, 27 grudnia 2012

Święta

Mimo, iż jest już po świętach, pragnę przedłużyć ten nastrój.
Dlatego przesyłam kilka zdjęć z atmosferą świąteczną.

Tak wyglądała moja choinka przed ustrojeniem.


A tak już po













środa, 5 grudnia 2012

Śnieg, krzesło i fotel.

U nas w Małym Szpicherku dziś pada śnieg.
A za oknem takie widoki.



A ja mimo tak świątecznie nastrajającej nas pogody dokonałam finalizacji rozpoczętych już jakiś czas temu prac.
A oto efekty:

To krzesło jest jedno z 6 szt jakie posiadam.
Pozostałe już odnowiłam latem. Z tym było więcej pracy, ponieważ musiałam zmienić oparcie, które wypełniała rafia (tak nazywa się chyba ta siatka).
Po oczyszczeniu drewna - pomalowałam, wymieniłam środek, nałożyłam nową tkaninę.
Na górną część dodałam nadruk - koronę.
To tak w telegraficznym skrócie. Oczywiście prace trwały znacznie dłużej. I jak zwykle duży udział miał w tym mój M.



I jeszcze fotel na dodatek do kompletu.
Z poduszką.

Miejscem docelowym zarówno krzeseł jak i fotela będzie kawiarenka o której pisałam w poście początkowym.
Jej efekty już wkrótce.

Pozdrawiam wszystkich zaglądających
Lula z Małego Szpicherka

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Porcelana

Od jakiegoś czasu bardzo mnie zainteresowała porcelana.
Szczególnie francuska z Limoges.
Moja kolekcja jest na razie malutka ale myślę, że z czasem się powiększy.


Ta porcelana mnie urzekła.
Jest cienka, złocona i te zdobienia bukiecikami kwiatów...
Najbardziej dumna jestem z cukiernicy./ to prezent od M /.
To była miłość od pierwszego wejrzenia.
Marzę o filiżance.

I jeszcze moje ostatnie dzieło: firanka do kuchni.


Firankę uszyłam z grubej bawełny. Dodałam koronkę, pomponik i nadruk.






niedziela, 2 grudnia 2012

Świeczniki i światełka

Grudzień nastraja świątecznie: świece, świeczniki, lampki, lampeczki.
Wszystko to w nas budzi pozytywne emocje.
Dziś mały rekonesans po światełkach świątecznych.






Świecące róże.



A to już świeczniki, z udziałem mojego M.












I jeszcze raz świecące kwiaty.




Pozdrawiam
Lula



piątek, 30 listopada 2012

Szafeczka na herbatę

Chciałam pokazać szafeczkę, która przeszła małą metamorfozę.
Nabyłam ją oczywiście na targu staroci, za niewielką kwotę.
Nie zrobiłam zdjęć z jej pierwotnego oblicza.( była z surowego drewna i trochę zniszczona).
Nadałam jej kolor olchy, żeby pasowała do mebli w mojej kuchni,
dodałam nadruk,
porcelanową gałkę i oto szafeczka na herbatę gotowa.






Pewnie coś jeszcze do niej od spodu dodam, może jakieś haczyki na filiżanki,
albo rurkę na ręcznik z porcelanowymi końcówkami.
Jeszcze to przemyślę




poniedziałek, 26 listopada 2012

Początek

Po trwających od półtora roku obserwacjach innych blogów i chęci stworzenia własnego, która prześladowała mnie jeszcze dużo wcześniej, w końcu odważyłam się i jest....( z pomocą szanownego M oczywiście).
Mały Szpicherek
Chciałabym zamieścić w nim wszystko to, co mi w duszy gra, co robię , co lubię i co razem z moim M tworzymy.
A jest tego w ostatnim czasie dość dużo, ponieważ oprócz aranżacji domowych,realizujemy nasze marzenie - własną kawiarenkę, którą krok po kroku tworzymy  z pasją do aranżacji  i z pasji do kawy . Ale o tym napiszę w innym poście.
Na początek kilka ujęć z mojego domu.



     






















Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...