Witam wszystkich po małej przerwie.
Mam nadzieję, że nie zapomnieliście o mnie i moim Szpicherku. Ja mimo iż nie zawsze zostawiam komentarze pod Waszymi postami chętnie je czytam i podziwiam fotki.
Mimo ciągłego biegu udało mi się jeszcze coś ,,skrobnąć" w czerwcu.
Zacznę od wspomnień z miesiąca maja - czasu komunii.
Miałam ogromną przyjemność dekorować salę, gdzie odbywało się przyjęcie komunijne.
A oto kilka zdjęć
Małe gerberki w wazonikach
I bzy...ich niesamowity zpach jeszcze dziś pamiętam.
A to już teraźniejszość.
Nasz ogródek w Kawiarni RETRO
Przyznacie, że troszkę od ostatniego roku się zmienił.
Wiszące ozdoby robiłam w większości samodzielnie, z małą pomocą siostry i moich synów, którzy po dwóch sztukach stwierdzili, że to bardzo męczące dla nich :)
Też tak macie ze swoimi pociechami?
Tak kochani mamy czerwiec, a więc truskawki i czereśnie królują.
Niestety nie mam własnych, ale te od naszego sąsiada są przepyszne.
I z takich właśnie powstają takie deserki.
Pewnie wszyscy macie przesyt, ale może kogoś skuszę :
deser...
lody waniliowe...
z truskawkami...
zatopionymi w bezie..
.i polany sosem waniliowym
A do kącika czytelniczego wpisuję dwie przeczytane pozycje
,,Cień wiatru" Carlos Ruiz Zafon
Historia Juliana Caraxa a także jego zakazanej miłości. Postać Fermina Romero de Torres, żebraka, który po tym, jak powstał z upadku czerpał z życia pełnymi garściami a za okazana pomoc odwdzięczył się wierną przyjaźnia i swoją mądroscią życiową.
Daniel Sempere, to główny bohater, który wraz z ojcem odwiedza miejsce o nazwie Cmentarz Zapomnianych Książek, a tam "adoptuje"tom o tytule "Cień wiatru", który przyciąga go od pierwszej chwili.
Polecam tę książkę zarówno młodym i starym, kobietom i facetom. Wszystkim
,,Pola"Magdalena Zimny-Louis
To rodzinna opowieśc, pokazana oczami 80-letniej Tosi, która przeżyła wiele, jest pogodzona z nieuniknioną śmiercią i postanawia zostać w swoim mieszkaniu.
Zaznajamia nas ze swoim życiem i wpływem jaki miała na jej poczynania tytułowa Pola - ciotka rodem z przedwojennych opowieści.
"Pola" to wielowątkowa opowieść rodzinna z frapującymi historiami, dziejącymi się dawniej i dziś, znakomita dla fanów polskiej prozy obyczajowej, w tym sag rodzinnych.
POZDRAWIAM , ŻYCZĘ MIŁYCH WAKACJI
I DO NASTĘPNEGO RAZU
zafona czytałam z przyjaciółmi na wakacjach z zapartym tchem:)) pięknie w twoim retro świecie:)))
OdpowiedzUsuńJa też tak czytałam:)
UsuńDzięki za miłe słowa. Buziaki
Prześliczne i komunijne i obecne dekoracje :)
OdpowiedzUsuńDeserek wygląda niezwykle apetycznie, pyszności :)
Moje czereśnie niestety już się skończyły, za to truskawkami ( z ryneczku) objadamy się każdego dnia :)
Właśnie jutro spodziewam się dostawy większej ilości na dżemiki na zimę :)
Pozdrawiam cieplutko, miłej niedzieli, Agness:)
Podpowiedziałaś mi fajny pomysł z tym dżemem czereśniowym. Ja jestem na etapie dżemów z truskawek, ale czeresniowy muszę koniecznie spróbować. Pozdrawiam :)
UsuńGratuluję wiernej czytelniczce:) Czas leci nie wiadomo kiedy...
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Oj leci, leci...
UsuńJak zawsze przemyślany i konsekwentny klimat. Cudnie jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco.
:))
UsuńAwesome work.Just wanted to drop a comment and say I am new to your blog and really like what I am reading.Thanks for the share
OdpowiedzUsuńThank you for visiting my blog and leaving a comment :)
UsuńPiękne dekoracje przygotowałaś na uroczystość a w kawiarni z takimi letnimi dekoracjami chętnie każdy przysiądzie :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń