Tłusty Czwartek, więc zapraszam na pączki. U nas jak zawsze pączki w wykonaniu Zuzanki :)
Jak zawsze pyszne...
Sama nie wiem ile ich dziś zjadłam.
Tylko pozostało się modlić, żeby ta zjedzona ilość zamiast w biodra weszła w np. biust:)
Pączusie z nadzieniem - wiśniowym.
Zostawiłam coś też dla Was.
Do tego kawka.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających.
Apetyt na pączki! Choć dziś zjadłam aż cztery i miałam już naprawdę dość, to jak patrzę na te, Twoje "Zuzanki", takie żólciutkie w środku, puszyste, pacghnace i ..., to aż ślinka leci...Smacznego!!! Hania
OdpowiedzUsuńŻałuj, że nie możesz spróbować na żywo :)
UsuńMmmmm ......ten smak....
Ależ pyszności..... uwielbiam takie domowe pączusie, u mnie niestety kupione.
OdpowiedzUsuńPodkradam jednego ;))
Pozdrawiam, Agness:)
Częstuj się Agnes :) Smacznego ! I na zdrowie !
UsuńKocham pączki domoi dzisiaj i przyjaciółka mi do pracy przyniosła takie małe cztery sztuki wyglądały jak twoje więc może to te same....udały się bardzo...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj całkiem możliwe :)) ...
UsuńPychota, prawdziwe pączki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To prawda :) Prawdziwe, domowe...
Usuń