piątek, 31 stycznia 2014

Okazjonalne zakupy i komoda.

Udało mi się opublikować piąty post w styczniu. Hura !
A to za sprawą małej komody, która leżała gdzieś w Małym szpicherku - zapomniana.
No ale, jak już sobie o niej przypomniałam to natychmiast do pracy się zabrałam.


A ,że nie wymagała zbyt dużo nakładu, to nawet szybko mi to poszło.
Wystarczyło przetrzeć papierem ściernym, oczyścić, nałożyć kolor i założyć nowe uchwyty.
Tak było przed:


Moje działania przyspieszyły zakupy,/ okazjonalne oczywiście /w moim ulubionym sklepie,
które już oczyma wyobraźni widziałam na mojej komodzie.
Po pierwsze:
Szklany słój z metalową podstawą.

Po drugie:
Świeczniki dwa do kompletu.


Po trzecie:
Pudełko na ciasteczka.


Moja radość jest tym większa, że wszystko kupione było okazjonalnie i za śmieszne pieniądze.


I tradycyjnie na zakończenie coś na rozgrzewkę.
Zwłaszcza przy tym wietrze i mrozie.
Latte z syropem czekoladowym.


DO następnego razu :)

10 komentarzy:

  1. Bardzo miło u Ciebie :-)
    Komoda po przemianie super, a zdobycze ...zazdroszczę troszeczkę :-)
    A coś na rozgrzewkę chętnie , bo na dworze brrrr
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale cudne zakupy! Ubolewam bardzo, że w mojej okolicy nie ma takich fajnych sklepów:(:( Pozdrawiam i na pewno będę zaglądać, bo przytulnie u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło Was gościć w progach Małego Szpicherka dziewczyny.
    Zawsze zapraszam. I myślę , że na rozgrzewkę zawsze coś się u nas znajdzie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ja lubię czytać o okazjonalnych zakupach i mieć świadomość,że nie tylko ja jestem "zafiksowana".
    Zostanę na dłużej i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ja też jestem ,, zafiksowana" i to bardzo.Rozgość się kochana. Zapraszam bardzo serdecznie.

      Usuń
  5. Z bloga Qrki trafiłam do Ciebie..."Przeleciałam" wszystkie posty pobieżnie ale zaraz wrócę i wczytam się w szczegóły..Chciałam jednak napisać ,że jestem zachwycona twoimi pomysłami, dekoracjami i wnetrzami... Bedę "wpadała" na kawke na pewno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. Zapraszam na kawkę kiedy tylko masz ochotę. A i do kawki coś się znajdzie :)

      Usuń
  6. Tez trafilam tu taj z bloga Qrki i chetnie bede podgladac, piekne rzeczy "zdobyczne", komoda robi wrazenie, inne uchwyty, lekko pobielona i wyglada bardzo efektownie. To bielenie to bejca? Sama zaczelam polowanie na zdobycze
    Pozdrawiam Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  7. Sylwia dziękuję za odwiedziny .Bielenie - to farba akrylowa.A co do zdobyczy, życzę powodzenia i czujnego oka, bo czasami można wychwycić perełki i to za ,,grosze". Pozdrawiam Ciebie również.

    OdpowiedzUsuń
  8. dziekuje za odpowiedz. Akrylowa chyba dosc rozwodniona, raz malowalam komode zupelnie nie rozcienczona, prosto z puszki, ale taki efekt mial byc, bo to byla moja pierwsza proba zrobienia przecierek na rogach, calkiem udana, ale wlasnie ten efekt, ze pobielone, a widac sloje drzewa, bardzo mi sie podoba

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...