Manekin, który chcę Wam pokazać, zakupiłam latem.
Sama nie wiedziałam
kiedy go zrobię,
kiedy nadejdzie jego chwila.
Oto on po odnowie.
Dostał nowe wdzianko,
napis, i przemalowaną nogę.
Brakuje jeszcze kulki na czubku, ale właśnie nad tym myślę.
A tak wyglądał w pierwotnej wersji.
Kochani zima w pełni...
Hu hu ha, hu hu ha, nasza zima zła.
Szczypie w nosy, szczypie w uszy...
Więc?
Więc trzeba coś na te uszy naciągnąć.
Ja wpadłam na pomysł i ze starego swetra powstała taka czapka i szalik
I jeszcze słodki akcent dla moich obserwatorów i wszystkich odwiedzających.
Dziękuję, że jesteście i zostawiacie komentarze.
Miłej niedzieli!
Gratuluję pomysłów! Ale z moich obserwacji wynika,że Miss Madeline dużo brakuje do autorki i realizatorki pomysłów, bo ona wygląda o wiele bardziej szykownie i z dużo większym wdziękiem w różowej czapeczce i szaliku! Czekam na dalsze metamorfozy Madeline. Podobno mają być pod hasłem
OdpowiedzUsuń"karnawał"? Tak? Pozdrawiam wszystkich. Hania.
:)) W następnym poście Miss Madleine w odsłonie karnawałowej. Pozdrawiam :)
UsuńMarzy mi się taki manekin. Śliczny.pozdrawiam Anita
OdpowiedzUsuńWitam Anitko. Mam nadzieję, że i Tobie się trafi taki manekin:). POZDRAWIAM
UsuńAleż super pomysł na wykorzystanie nienoszonego swetra na taki piękny zimowy komplecik :) Super Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńCiacho wygląda przepysznie.... a ja właśnie kawę piję ;))
Ściskam serdecznie :*
Dziękuję :) Agness skosztuj ciasta.Do kawki w sam raz;)
UsuńBuziaki.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńManekina Ci zazdroszczę, pięknie go wyszykowałaś, dziany komplet jest bardzo pomysłowy, bo na ogół poduszki szyjemy, a można inaczej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Manekin to było też moje marzenie:) Mam nadzieję, że i Ty na swego trafisz;)
UsuńPozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńManekin wygląda szałowo:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPolinko troszkę lepiej mogły mi wyjść zaszywki pod biustem, no ale ... gdy będę robiła to następnym razem zrobię to lepiej ;)
UsuńPozdrawiam
Przemiana manekina bardzo udana. Malowałaś materiałowe pokrycie czy jeczymś gruntowałaś. Za parę dni zabieram się za mój pierwszy manekin, czekam tylko aż mąż przymocuje do niego nową nogę od innego przedmiotu. Znowy robię jednąrzecz z dwóch.
OdpowiedzUsuńJak zwykle kusisz słodkościami.
Ja swój manekin obszyłam nowym płótnem i dodałam grafikę. Troszkę zrobiłam nietakie zakładki pod biustem, no ale to mój pierwszy raz, za drugim będzie lepiej.A Ty zamierzasz przemalować tkaninę? Czy położyć nową?
UsuńCiekawa jestem efektu Twojej pracy;)
Pozdrawiam:)
Niezła metamorfoza manekina, a ciacho zwala z nóg !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Niestety po cieście zostało tylko zdjęcie. Może smakowo zbyt szałowe nie było...ale poszło co do okruszka. Zapraszam zatem na następny kawałek :) Postaram się aby też ,,zwalił z nóg";)
Usuńprzeglądnęłam całego Pani bloga, dom przepiękny a kawiarenka cudna, chciałoby się w niej przebywać godzinami pijąc pyszna kawkę, podobają mi się rzeczy które Pani robi, przeglądając tak liczne blogi postanowiłam założyć swojego , na razie jestem zielona ale myśle że z czasem będzie coraz lepiej.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie!Miło mi ,że do mnie trafiłaś i cieszy mnie Twoja pozytywna opinia ;) A co do blogowania: Zyczę powodzenia i wytrwałości. Na pewno wszystko się uda:)
UsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam częściej.
O ten ostatni słodki akcent podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuń:))Zapraszam na degustację!
UsuńSuper manekin No i to ciacho na końcu ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko :) Pozdrawiam
UsuńDla mnie bomba ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuń:) Dzięki:)
Usuń