Ale mnie dziś natchnęło na wypieki.
Trochę się namęczyłam ale są: rogaliki.
A taki jest efekt końcowy.
Tak było w trakcie pracy.
Przepis na te pyszności- prosty.
25 dkg twarogu śmietankowego
1 kostka masła
1,5 szkl. maki pszennej
1 żółtko
1 cukier waniliowy
1/2 łyżeczki pr. do pieczenia.
Marmolada lub powidła do środka.
Rogaliki są bez cukru, tylko cukier waniliowy.
/Ja robię porcję podwójną./
Twróg rozetrzeć z cukrem waniliowym + masło i rozcierać + pozostałe składniki.
Zagnieść ciasto. Włożyć do lodówki na 1-2h.
Rozwałkować, pokroić na trójkąty i nałożyć powidła.
Na koniec posmarować roztrzepanym białkiem.
Piec w temp. 160 - 180 st.
A jeśli już jesteśmy przy temperaturze, to u nas mróz.
Ale co tam: drewno do kominka jest, herbata z konfiturą z pigwy jest, więc takie widoki zza okna nam niestraszne.
Mogą tylko nastrajać pozytywnie.
Kolorowych snów.
A cóż to za malownicze tereny?
OdpowiedzUsuńTe tereny to moje rodzinne strony.
UsuńRzeczywiście,w tej oprawie, wyobraźnia wywołuje niesamowite smaki, pełnię zapachów i aromatów, że nawet sroga zima nie taka groźna, a ta na zdjęciach w wyjątkowym uroku i magii.
OdpowiedzUsuńWidać,że w Małym szpicherku nie tylko artystyczna dusza, lecz świetny fotograf!Właśnie zrobiłam rekonesans po postach i jestem pod urokiem.Uwiodły mnie ujęcia, szczególnie krajobrazy zimy te ostatnie, a może jeszce bardziej te wcześniejsze.
OdpowiedzUsuńDziekuję za tak miłe słowa.
UsuńCo do fotografowania to moje początki. Ale ,,połknęłam bakcyla,,
Ładnie tu u Ciebie, a i smacznie dzisiaj. pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńU mnie dziś smacznie a u Ciebie kwitnąco i wiosennie.
UsuńDziękuję za odwiedziny.