Jestem ciągle przy temacie walentynek, a właściwie dekoracji walentynkowych.
Ostatnio moja siostra podsunęła mi pomysł z poduszkami na krzesła.
Podsunęła, a ja tego samego dnia pomysł zrealizowałam.
Z czterema poduszkami uporałam się w godzinę... i teraz wyglądają tak
Dla przypomnienia przed dekoracją walentynkową było klik
W piwniczce dekoracje w kolorze różu
I jeszcze inne dekoracje walentynkowe


A na zakończenie wznieśmy toast za zakochanych ;)
Miłych Walentynek!
Tu musi mieszkać miłość:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietny pomysł z tymi serduszkowymi podusiami, wyglądają rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Agness:)
Dziękuję Agness :)
UsuńDoskonałe wyczucie chwili. Akurat w sam raz dla zakochanych. Życzę parom odwiedzających "Retro" nieprzemijającej miłości. A caffe "Retro" nieskończenie wiele odwiedzających par!!!Tobie natomiast ekscytującej walentynkowej niespodzianki. Hania
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Czekam właśnie na tę walentynkę:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPomysł z poduchami rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) I pozdrawiam:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPiękne wnętrze walentynkowe szczególnie te serduszka na krzesłach super się prezentują. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję Alicjo :)
Usuńuroczo :)
OdpowiedzUsuńPoduchy sprawiły,że miłość unosi się w powietrzu :)
Oj tak...Zakochanych nie brakowało :)
Usuń