Przebudziłam się z wiosną, to prawda, bo trochę mnie nie było.
Ale już jestem i wiosna jest już też. Widać ją i czuć.
Zaczynamy w Małym szpicherku i w Retro wprowadzać dekoracje wiosenne.
Konik też dostał ubranko wiosenne.
Hiacynty, zakupione w ,,Biedronce ", w mojej aranżacji.
Hiacynty i ptaszek.
I wiosenna dekoracja na drzwiach wejściowych. Zrobiona pod wpływem chwili.
Czy ten kwiatek jest nie uroczy?
A to już na parapecie od zewnątrz.
Do korytek posadziłam bratki, ptaszek wycięty z blachy i pomalowany.
Oj trochę tych ptaszków narobiłam, ale jeszcze więcej serduszek walentynkowych. Niestety nie pokazałam walentynkowego posta. Może teraz krótka wzmianka.
Były Walentynki - były,
Był Dzień Kobiet - był,
Oto dowód:
A ja, mimo iż spóźnione,życzę Wam Kobiety i Dziewczyny, Żony i Matki ...i.t.d...
Wszystkiego cudownego i życia wesołego.
Pozwolę sobie wznieść toast kieliszkiem pysznego Prosecco.
ZA ZDROWIE PAŃ !!!
Jak kolorowo się zrobiło! Rzeczywiście tu czuć wiosnę, bo zdjęcia fajnie ją przywołują. Super! Uchwycone piękno i smak wina... Dzięki za życzenia. Stała bywalczyni w Małym szpicherku i Retro.
OdpowiedzUsuńBardzo wiosennie i radośnie :-)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie pić kawę w takim otoczeniu
Pozdrawiam ciepło!
:))))dzięki
OdpowiedzUsuńO jak tu przytulnie, chętnie wypiłabym kawkę w takim miejscu...Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWitam Cię Ewo. Serdecznie zapraszam. Rozgość się. :)
OdpowiedzUsuńJaka piękna donica z hiacyntami!!!
OdpowiedzUsuńStworzyłaś niesamowity klimat!
Pozdrawiam!
Witam Cię Madziu.
UsuńBardzo dziękuję za miłe słowa. Zapraszam do nas.