Czerwiec minął tak szybko, a ja upajają się nim nie zdążyłam nawet jednego posta wyskrobać.
A więc w skrócie:
Różanecznik zakwitł tego roku niesamowicie.
I irysy.
I czosnek.
Na tarasie też troszkę czasu spędziłam, choć wiele letnich dni nie było.
Za to czereśniami się objadałam maksymalnie. Tu prosto z sadu.
A dla Was kochani mam taki letni smakołyk.
I przepyszny koktajl do wyboru.
Miłego letniego wypoczynku
Wspaniały masz ogród. Oby tylko lato dopisało to jest gdzie wypoczywać. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńCoś to lato u nas w kratkę,
Usuńale ważne że wolne od pracy, więc wypoczywy.Pozdrawiam wakacyjne :)
Piekny ogrod.Zazdroszcze tych czeresni.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu :)
UsuńPozdrawiam :)
Ogród to ogromne szczęście, szczególnie taki piękny:)
OdpowiedzUsuńściskam mocno
Ala
PS. Czereśni też zazdroszcze
Pozazdrościć przepięknego ogrodu świetnego miejsca na wypoczynek z książką i kącika do łykania promieni słonecznych. Dom z ogródkiem to jak na dzisiaj mój luksus na który chciałbym żeby mnie było stać. Na razie mogę tylko pomarzyć o wylegiwaniu sie na kocu w własnym ogrodzie.
OdpowiedzUsuń