Jakiś czas temu, do pokoju chłopców, uszyłam roletę rzymską TUTAJ
Przez cały czas marzyłam o rolecie weneckie na oknie wykuszowym w jadalni.
Marzenia się spełniają.
Voila !
Nie wiedziałam za co się zabrać. Mało jest informacji na ten temat w internecie,więc dochodziłam do finału metodą ,, prób i błędów".
Rozpoczęłam od zakupu mechanizmu.
Mechanizm do rolety weneckiej jest taki sam jak do rolety rzymskiej.
Ja potrzebowałam trzy takie mechanizmy/ bo w wykuszu mam trzy okna/
2x60 cm i 1x180.
Następna kwestia to dobór tkaniny. Są dwie wersje:
1.Jeżeli chcemy, aby efekt rolety był lejący to zakupujemy lekką tkaninę np. woal
2.Jeżeli chcemy, aby efekt był bardzo umarszczony, bufiasty to tkanina musi być sztywna.
Mój cel to roleta bardzo umarszczona, bufiasta, więc zakupiłam materiał dość sztywny i w dodatku w prążek, co znacznie ułatwiło moją pracę.
Na roletę wenecką potrzebujemy tkaniny 1 : 2 tzn na jeden metr mechanizmu dwie długości tkaniny.
Moja tkanina jest szeroka 150 cm i taką zostawiłam. Jeżeli ktoś chciałby bardziej umarszczoną to można roletę zrobić z podwójnej szerokości, poprzez doszycie.
W moim przypadku wykorzystałam jedną szerokość 150 cm, więc potrzebowałam:
- 2 x 120 cm tkaniny
- 1x 320cm tkaniny
Kolejny etap to podwijanie końców tkaniny/dwa boki i dół/
Górną część tkaniny podwinęłam na końcu i doszyłam taśmę marszczącą.
Na umarszczoną taśmę doszyłam jedną stronę rzepu.
Druga strona jest przyklejona do mechanizmu.
Po doszyciu rzepu, tkaninę dokładam do mechanizmu, gdzie skleja się z drugą częścią rzepu.
Odwróciłam tkaninę razem z mechanizmem od tyłu i rozprostowałam sznurki z mechanizmu, które będą podnosił i opuszczały roletę
W miejscach, gdzie będzie przechodził sznurek doszywamy kółeczka,
przez które przedziałam sznurek od mechanizmu.
W moim przypadku na mniejszych mechanizmach były dwa pionowe sznurki, a na większym cztery.
Na końcu tkaniny, tam gdzie sznurek będzie się kończył i zarazem zaczynał podnosić tkaninę doszywamy kółeczka z blokadą na sznurek
Kółka i zakończenia należą do elementów mechanizmu i były w komplecie.
Wszystkie kółka doszywałam ręcznie
I to już chyba wszystko.
Tak wyszło:
I nawet się opuszcza
Jeżeli dotarliście do końca moich wypocin to mam dla Was porcję energii;
Kawa z gorącą czekoladą, bitą śmietaną i słodkimi pomarańczami.
Pozdrawiam zimowo!