piątek, 31 stycznia 2014

Okazjonalne zakupy i komoda.

Udało mi się opublikować piąty post w styczniu. Hura !
A to za sprawą małej komody, która leżała gdzieś w Małym szpicherku - zapomniana.
No ale, jak już sobie o niej przypomniałam to natychmiast do pracy się zabrałam.


A ,że nie wymagała zbyt dużo nakładu, to nawet szybko mi to poszło.
Wystarczyło przetrzeć papierem ściernym, oczyścić, nałożyć kolor i założyć nowe uchwyty.
Tak było przed:


Moje działania przyspieszyły zakupy,/ okazjonalne oczywiście /w moim ulubionym sklepie,
które już oczyma wyobraźni widziałam na mojej komodzie.
Po pierwsze:
Szklany słój z metalową podstawą.

Po drugie:
Świeczniki dwa do kompletu.


Po trzecie:
Pudełko na ciasteczka.


Moja radość jest tym większa, że wszystko kupione było okazjonalnie i za śmieszne pieniądze.


I tradycyjnie na zakończenie coś na rozgrzewkę.
Zwłaszcza przy tym wietrze i mrozie.
Latte z syropem czekoladowym.


DO następnego razu :)

wtorek, 28 stycznia 2014

Kakao i świecznik.

Dziś wpadam szybciutko i na chwilę.
Najpierw zacznę od świecznika, który jakiś czas temu wyszperałam na starociach.
Leżał sobie taki brzydki, choć mnie zauroczył, zardzewiały - a to mu tylko uroku dodało.


Powiesiłam go pod lustrem.
A z czasem, również wyszperałam na starociach, klosz. I teraz razem fajnie się komponują.


Na zakończenie tak jak w tytule - Kakao!

Pyszne..., gorące..., i dodające energii.



W sam raz dla tych zmarzniętych :)

Pa, pa...

wtorek, 21 stycznia 2014

Taca drewniana na nogach.

Zima, zimno, ba...nawet mroźno. No cóż takie uroki zimy i stycznia. I choć niektóre koleżanki blogowe przywoływały wiosnę - niestety jeszcze zbyt wcześnie, nie teraz.
U nas w Małym Szpicherku wiosny jeszcze nie widać, ale może kwiaty w wazonie trochę ocieplą zimową aurę.
Chciałam Wam moi mili pokazać tacę, którą wielokrotnie widziałam na innych blogach.
To jest efekt końcowy moich prac.


Lecz zanim on nastąpił, wymyśliłam sobie z jakich elementów mogę ową tacę wykonać.
I tak siedząc na kanapie pewnego dnia, tak jak temu chłopcu z bajki pt."Zaczarowany ołówek",wpadł mi do głowy pomysł, że mam na strychu pewne ramki od jakiegoś chyba pojemnika na brudną bieliznę.
Przyniosłam i pomalowałam.





Pojemnik, który miał być tacą już wcześniej pomalowałam. Dodałam do niego jeszcze nogi i dekor.
Nie będę taką samosią,pomagał w tym trochę mój M.



Po skręceniu, doklejeniu tego i owego, wyszło to o co mi chodziło.


I tak powstał do mojej witryny, którą już wcześniej zrobiłam na swój sposób,/ a która stoi za/ następny element do kompletu.


A na zakończenie coś rozgrzewającego dla Was - herbata z pomarańczami, goździkami i miodem.


Dla Was, bo ja jestem już rozgrzana a to za sprawą Qrki, którą z pewnością znacie. Wczoraj otrzymałam od niej paczuszkę. Niestety nie mam fotki. Ale wszystko jest cudne.
Jeszcze raz dziękuję Qrko!


Pozdrawiam.

czwartek, 16 stycznia 2014

Karnawałowe słodkości.

Dziś słodki post.


Właściwie zaczęło się od świeczników, które trochę zmieniłam./Były wcześniej na świeczki, ale ponieważ my używamy podgrzewaczy, dołożyłam z góry mały klosik/


A przy blasku lampioników i blasku ognia w kominku zapraszam na pyszną LATTE.
Dziś w wersji Retro.
Karnawałowe Latte Grande.


A do kawki...
Mała, karnawałowa - elegancka babeczka.


Jeszcze na rozgrzewkę nalewka.
Mmmm...PYCHOTA.


Po takich rozgrzewających rarytasach, niestraszna nam zima.
Pozdrawiam wszystkich śnieżnym akcentem.

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Dekoracje karnawałowe.

Witajcie w Nowym Roku!
Witam wszystkich pierwszy raz w 2014 roku. Moja radość jest tym większa, że zwiększyła się ilość obserwatorów Małego Szpicherka. Witam, witam, witam.

Nowy Rok..., nowe nadzieje..., nowe postanowienia...

Nowy Rok się zaczął - to fakt niezaprzeczalny.
Nowe nadzieje z nim związane - są, oj są...
Nowe postanowienia - no cóż, w tym roku nic nie postanawiam.
Rok zaczął się nieciekawie, no ale ... będzie lepiej...

To tyle tytułem wstępu. A teraz do rzeczy.
Karnawał, mamy karnawał moi drodzy. Bale, imprezy, prywatki.
My też w Małym Szpicherku zmieniliśmy dekoracje na karnawałowe.


Maseczki karnawałowe zrobiłam z tworzywa posypanego brokatem.

Są wszędzie nawet na świeczkach.




I jeszcze kilka ujęć.




Tak więc karnawał trwa.
A czy Wy już zaplanowaliście imprezę karnawałową ?

Pozdrawiam w rytmie gorącej samby;)




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...