Mimo, iż jest już po świętach, pragnę przedłużyć ten nastrój.
Dlatego przesyłam kilka zdjęć z atmosferą świąteczną.
Tak wyglądała moja choinka przed ustrojeniem.
A tak już po
środa, 5 grudnia 2012
Śnieg, krzesło i fotel.
U nas w Małym Szpicherku dziś pada śnieg.
A za oknem takie widoki.
A ja mimo tak świątecznie nastrajającej nas pogody dokonałam finalizacji rozpoczętych już jakiś czas temu prac.
A oto efekty:
To krzesło jest jedno z 6 szt jakie posiadam.
Pozostałe już odnowiłam latem. Z tym było więcej pracy, ponieważ musiałam zmienić oparcie, które wypełniała rafia (tak nazywa się chyba ta siatka).
Po oczyszczeniu drewna - pomalowałam, wymieniłam środek, nałożyłam nową tkaninę.
Na górną część dodałam nadruk - koronę.
To tak w telegraficznym skrócie. Oczywiście prace trwały znacznie dłużej. I jak zwykle duży udział miał w tym mój M.
I jeszcze fotel na dodatek do kompletu.
Z poduszką.
Miejscem docelowym zarówno krzeseł jak i fotela będzie kawiarenka o której pisałam w poście początkowym.
Jej efekty już wkrótce.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających
Lula z Małego Szpicherka
A za oknem takie widoki.
A ja mimo tak świątecznie nastrajającej nas pogody dokonałam finalizacji rozpoczętych już jakiś czas temu prac.
A oto efekty:
To krzesło jest jedno z 6 szt jakie posiadam.
Pozostałe już odnowiłam latem. Z tym było więcej pracy, ponieważ musiałam zmienić oparcie, które wypełniała rafia (tak nazywa się chyba ta siatka).
Po oczyszczeniu drewna - pomalowałam, wymieniłam środek, nałożyłam nową tkaninę.
Na górną część dodałam nadruk - koronę.
To tak w telegraficznym skrócie. Oczywiście prace trwały znacznie dłużej. I jak zwykle duży udział miał w tym mój M.
I jeszcze fotel na dodatek do kompletu.
Z poduszką.
Miejscem docelowym zarówno krzeseł jak i fotela będzie kawiarenka o której pisałam w poście początkowym.
Jej efekty już wkrótce.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających
Lula z Małego Szpicherka
poniedziałek, 3 grudnia 2012
Porcelana
Od jakiegoś czasu bardzo mnie zainteresowała porcelana.
Szczególnie francuska z Limoges.
Moja kolekcja jest na razie malutka ale myślę, że z czasem się powiększy.
Ta porcelana mnie urzekła.
Jest cienka, złocona i te zdobienia bukiecikami kwiatów...
Najbardziej dumna jestem z cukiernicy./ to prezent od M /.
To była miłość od pierwszego wejrzenia.
Marzę o filiżance.
I jeszcze moje ostatnie dzieło: firanka do kuchni.
Firankę uszyłam z grubej bawełny. Dodałam koronkę, pomponik i nadruk.
Szczególnie francuska z Limoges.
Moja kolekcja jest na razie malutka ale myślę, że z czasem się powiększy.
Ta porcelana mnie urzekła.
Jest cienka, złocona i te zdobienia bukiecikami kwiatów...
Najbardziej dumna jestem z cukiernicy./ to prezent od M /.
To była miłość od pierwszego wejrzenia.
Marzę o filiżance.
I jeszcze moje ostatnie dzieło: firanka do kuchni.
Firankę uszyłam z grubej bawełny. Dodałam koronkę, pomponik i nadruk.
niedziela, 2 grudnia 2012
Świeczniki i światełka
Subskrybuj:
Posty (Atom)